2022-07-22 22:47:04
"Dziś swe 82 urodziny obchodzi JW prawowity król Hiszpanij Don Sixto Enrique de Borbon Parma y Borbon Busset. Ten wielce szanowny władca jest osobą niezmiernie zasłużoną dla katolickiej prawowierności, dla legitymizmu, dla całej sprawy kontrrewolucji. Od niemal 50 lat jest on Chorążym Tradycji, niezłomnie stojąc na straży ideałów karlistów i walcząc o powrót monarchii tradycyjnej do Hiszpanij oraz o ponowne zjednoczenie Hispanidad pod prawowitym monarchą.
Zasługi Jego Wysokości dla reakcji są naprawdę ogromne, jako iż uratował on karlizm przed całkowitym wypaczeniem Wspólnoty przez socjalistyczne poglądy jego brata Carlosa Hugo, który to zdecydował się przekształcić ideario w nic innego jak kolejną odmianę plugawego maoizmu. Była to całkowita zdrada tego, co zawsze niosła ze sobą myśl hiszpańskich legitymistów. W tych trudnych dniach, gdy cała przyszłość karlizmu stanęła pod znakiem zapytania tylko zdecydowane działania Don Sixto oraz jego czcigodnej matki, książę Aranjuezu ogłosił się wtedy Chorążym Tradycji i wezwał wszystkich wiernych poddanych do pozostania we Wspólnocie Tradycyjnej, miast przechodzić do założonej przez jego brata ,,Partii Karlistowskiej''. Dzięki temu przetrwało prawdziwe ideario, w pełni zgodne z tradycją oraz nauką katolicką. Tym samym można powiedzieć, iż z całą pewnością król uratował karlizm przed zagładą z ręki bolszewickiej infiltracji. Uważam, że jest to największe jego dzieło, gdyż to od przetrwania tej idei zależy nadzieja czy kiedykolwiek Hiszpanije wyzwolą się od masońskiej władzy uzurpatorów i wrócą do swej chwalebnej przeszłości.
Nie należy też zapominać o zasługach Don Sixto dla rozwoju hispanizmu w oderwanych przez liberałów od królestwa dawnych wicekrólestwach w Ameryce Środkowej i Południowej. Jego liczne podróże po tych krajach z całą pewnością przyczyniły się do prędkiego rozwoju tam zwolenników powrotu do jedności z Hiszpaniami pod berłem króla prawowitego. Obecnie aktywnie działające organizacje karlistowskie istnieją na ziemiach od Rio de la Platy aż po Teksas. Warto wspomnieć, iż to właśnie podczas tych podróży Jego Wysokość uległ bardzo poważnemu wypadkowi, który niezmiernie ograniczył jego możliwości poruszania się, co jednak nie powstrzymało go przed dalszym aktywnym przewodzeniem swym poddanym. Innym, ale nie mniej ważnym dziełem w jakim wielce pomógł Don Sixto jest przetrwanie i rozwój Bractwa św. Piusa X, które wiernie stoi na straży katolickiej ortodoksji, to on jako jedyny monarcha był obecny na konsekracji biskupów w Econe gratulując arcybiskupowi Marcelowi Lefebvre z okazji tego bardzo ważnego dla Tradycji katolickiej wydarzenia. Przez cały czas ten wspierał on, i wspiera także dziś, dzieło wybitnego prawowiernego kapłana, jakim był arcybiskup. Władca ten, pozostając także jednym z ostatnich reakcyjnych monarchów, niezłomnie krytykuje system demokratyczny, masonerię, marksizm, anglosaską dominację, globalizm, kapitalizm, indygenizm amerykanizację oraz liberalizację prawicy, wskazując narodom swego królestwa słuszną drogę ku przywrócenia chwały monarchii katolickiej.
Ciężko mi opisać mój podziw i wdzięczność dla Don Sixto za tak wielkie i liczne zasługi oraz za tak długą walkę jaką prowadzi on już prawie pięć dekad. Dzięki królowi karlizm ponownie powstał po ciosie w plecy zadanym ideario przez jego starszego brata i rozłamie jaki zdrada ta wywołała. Również dzięki niemu oraz jego staraniom obserwujemy obecnie tak dynamiczny rozwój legitymizmu w całym Hispanidad. Nie można też zapominać o jego wpływie na rozwój FSSPX już od wczesnych lat walki arcybiskupa o powrót Kościoła do Tradycji. Pozostaje nam więc złożyć nasze najszczersze życzenia Jego Wysokości:
Życzymy królowi jeszcze wielu szczęśliwych lat panowania, odbicia należnego mu tronu z rąk uzurpatorów, dalszej niezłomności w walce ze złem zalewającym naszą cywilizację, chwalebnych zwycięstw nad wrogami tradycji, dalszego cieszenia się dobrym zdrowiem oraz przede wszystkim aby Jego Wysokość pozostał prawowierny Świętej Wierze katolickiej idąc drogą ku zbawieniu!"
59 views19:47
H
