"Korzystać nie zamierzam"
Nauczyciele i historycy z Lubelszczyzny założyli stowarzyszenie, które ma pomóc innym pedagogom w prowadzeniu zajęć z historii najnowszej. Nie podoba im się podręcznik stworzony do nowego przedmiotu - historia i teraźniejszość. Podkreślają, że nie zamierzają z niego skorzystać i stworzą alternatywę, która w sposób "obiektywny i wielostronny" pozwoli zrealizować podstawę programową.
Nowy przedmiot - historia i teraźniejszość - pojawi się w szkołach ponadpodstawowych od września, zastępując wiedzę o społeczeństwie. To inicjatywa ministra edukacji Przemysława Czarnka. Podręcznik, który do tego przedmiotu przygotowano - autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego - od początku budzi kontrowersje, m.in. ze względu na publicystyczny język. W książce pojawiają się takie sformułowania, jak "
intelektualne zboczenia europejskie" czy "
ideologia gender". Można tam również wyczytać, że Unia Europejska promuje ateizm i wciela go w życie "
metodami urzędniczo-administracyjnymi".